Strojenie palm na Uroczystość
Niedzieli Palmowej to zwyczaj ożywiający piękno tradycji naszych praojców.
Nasza parafia Grenoble-Echirolles dzięki zaangażowaniu pań zorganizowała całkiem
atrakcyjną, chociaż niezbyt palmową, twórczość dla dzieci na Niedzielę Palmową.
A to dlatego, że w ich rękach znalazł się bukszpan zamiast polskich baź. Warto
wiedzieć, że tak jak Polska radzi sobie zastępując prawdziwe gałązki oryginalnych
palm, powiedzmy palestyńskich, wiklinowymi baziami, tak również Francja wynalazła
gałązki zastępcze w postaci bukszpanu. Na domiar niekonwencjonalności krzewów
do zastąpienia palm dodam, że nawet chiński bambus może zastąpić gałązki palm.
Właśnie w sobotę przed Niedzielą Palmową pomagałem jednej Francuzce naciąć w
jej ogrodzie łodyg bambusowych (z tzw. bambusa chińskiego), aby dzieci
mogły ponieść je w procesji z palmami. Toteż w rękach idących w procesji z niby-palmami
można zobaczyć czasami gałązki z drzew oliwkowych lub nawet gałęzie tui.
Niestety ten rejon Francji cierpi na brak bukszpanu w niższych partiach Alp w okolicach Grenoble spowodowany epidemiami gąsienic motyla, które niszczyły przez lata ten wolno zwyżkujący krzew.
Nasza parafialna radosna
twórczość mogła stać się faktem dzięki temu, że Pani Bernadetta ze swoimi
dziećmi udała się w wyższe partie gór, gdzie jeszcze leży śnieg, ale gdzie udało
jej się nazbierać odpowiednią ilość bukszpanu. Okazało się, że skoro tradycja,
to przeszkody są nie ważne. Nasze dzieci liczną grupą przybyły w sobotę na
strojenie bukszpanowych palm.
Dzieci mniejsze dostały do wykonania łatwiejsze przedsięwzięcie. Otrzymały farbki, kleje, pisaki, bibułę, nożyczki i kopę jajek do „pisankowania”. Całkiem sympatycznie zajęły sobie czas i takim to sposobem Niedziela Palmowa w naszym polskim wydaniu była ślicznie kolorowa, ale również w Wielką Sobotę święconki ozdobione zostaną kolorowymi pisankami. Oby nam nigdy nie brakowało tej iskry Bożej, tak matkom, jak i dzieciom, i nam wszystkim.
W wydaniu Francuzów trochę mnie
zastanowiło jak totemistycznie traktują poświęcenie palm. Okazało się, że Msza
św. i poświęcenie palm to najbardziej uczęszczana Msza w roku w Kościele
francuskim. A skąd się to wzięło? Właśnie z potrzeby posiadania czegoś na wzór
talizmanu, totemu, który należy umieścić w mieszkaniu. Jak widać można mieć
przekonania nie tyle czysto pobożnościowe oddania czci Panu Jezusowi
wjeżdżającemu do Jerozolimy na osiołku na taką okazji, ale całkiem osobiste przekonanie
zabezpieczenia się przed nieszczęściem albo może bardziej szukania szczęścia.